Pan emoadminujący
Ślepiec
Nieopatrznie dotknął
Pustki po tobie
Nie załatał
Igłą ze stogu
Jedynie watą z głowy
Chorego braku
Wszędzie pełno
Porozrzucanych słów
Połamanych i krzyczących
Myśli
Więc jest
Czemu on?
Rzucił okiem
Za uczuciem
- Już nie wróciło
Teraz ślepy na bycie
Obwiązał się drutem
Kolczastym
Sumieniem kaleczy
Siebie
Wystawił na stosie
Nadzieję
Już spalono
Niezadowolenie i cierpienie
Pozostało
Czekać i wyglądać
Jak cyklop
- Ostatnim okiem
Offline
Pan emoadminujący
Offline