Następny, oceńcie, szczerze...
Napisany:10.06.2007r.
Przybądź aniele
ogrzej me zimne serce
Pokaż mi,
jak mam żyć
by umierać(?)
Przybądź aniele
ożyw mą duszę
Wyjmij te gwoździe
z mego wnętrza
Zasyp je trucizną
słodką jak sama miłość,
Zasyp je piaskiem zapomnienia...
Przybądź aniele
i wskaż mi drogę,
Wskaż mi pigułkę,
Wskaż mi żyletkę...
Pokaż,
jak mam zamknąć oczy,
by śnić,
zanurzyć się
w jasnej otchłani nieba,
zanurzyć się w świetle Jego świata...
Przybądź aniele
i okaż zrozumienie
Ja tak mało wiem o życiu...
ale...
wystarczająco dużo,
by umrzeć...
Offline
Boogeyman
uhm... bardzo bardzo sie podoba...^^
Offline
Pan emoadminujący
Offline
Mr. Bartek ma racje. Wasze wiersze są podobne stylami. Bardzo smutne, nostalgiczne i nakłąniające do refleksji( pełen dekadentyzm) Bardzo ładnie użyta anafora,ogolnie dobry wiersz.
Offline